21 czerwca 2016

Drzewo

Jest takie drzewo, przy którym zbierają się anioły.One je strzegą. To drzewo jest bardzo wyjątkowe, bo to rajskie drzewo i rośnie w bardzo wyjątkowym miejscu, bo w Rajskim Ogrodzie.Każdy z nas zna Rajski Ogród - chociaż ten czas kiedy w nim byliśmy - był tak dawno, że trudno o nim pamiętać. A jednak go znamy. A to drzewo, nie jest tym samym, z którego Ewa zerwała owoc i dała Adamowi. W Rajskim Ogrodzie jest takie drzewo, na którym są liście i kwiaty z naszymi imionami. Kiedy nasze czyny są dobre, kwiaty na tym drzewie są najpiękniejsze; ale kiedy są złe - wtedy więdną i opadają. Anioły podlewają rajskie drzewo wodą z rajskiego źródłaWoda z rajskiego źródła daje życie drzewu, a mi oczyszczenie ze złych myśli, które prowadzą do złych czynów. Za każdym razem, kiedy robię coś złego - jeden mój kwiat odrywa się z rajskiego drzewa. Przecież na tym drzewie mogą rosnąć tylko dobre kwiaty. Nie ma miejsca na chwasty.To drzewo ma na sobie różne kwiaty: róże, tulipany, stokrotki, konwalie, bratki, niezapominajki, storczyki.... każde z nich należy do innej osoby. Nie wiem jakie są moje kwiaty, ale anioły to wiedzą. Na jednym drzewie rośnie tyle kwiatów, do tego to drzewo kwitnie cały rok. Nie ma znaczenia czy to zima czy lato, na drzewie zawsze są kwiaty.Za drzewem rosną krzewy, ale one nie są już takie piękne; ich gałązki nie mają kwiatów tylko liście i kolce. To są strachokrzewy. Mają w sobie wszystkie strachy, lęki, smutki i niepokoje. Nie rosną w samym rajskim ogrodzie. Są za nim. Nie mogą w rajskim ogrodzie rosnąć krzewy, w których jest strach. Żaden lęk nie pochodzi z rajskiego ogrodu. Anioły by tego nie zniosły. Anioły są delikatne i mają w sobie tylko dobro; nie ma w nich lęku, jest tylko radość. Anioły nie mają powodów do bania się. A ludzie? Czy my mamy powody do strachu? 
Skąd się bierze nasz strach? Przecież strachokrzewów mogłoby nie być, gdybyśmy się nie bali. Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, a przecież w Bogu nie ma strachu. Jest tylko Miłość, bo Bóg jest Miłością. Szkopuł w tym, że my sami wpakowaliśmy się w strach przez nasz grzech. Przez nasze - nie, powiedziane Bogu. I to w Rajskim Ogrodzie, który On nam dał. Ale nie załamujmy się. Bóg daje też swoich aniołów żeby nam pokazać jak bardzo nas kocha. Anioły to takie istoty, które nas prowadzą. Ale nie traktujmy ich jak służących. One też mają wolną wolę i swoje anielskie życie. Nie wiążmy ich do siebie jak naszą własność. Pozwólmy im być tym, kim są. Nie uczłowieczajmy ich. Wróćmy teraz do naszego rajskiego drzewa. Skąd ja o nim wiem? Bo udało mi się do niego dotrzeć, chociaż nie było to łatwe. Bardzo o to prosiłam, tak bardzo, że w końcu się udało. Ale mogłam widzieć tylko to drzewo i anioły wokół nich. No i strachokrzewy, których widzieć nie chciałam. 
I nie, wcale nie przeniosłam się do Rajskiego Ogrodu, żeby je zobaczyć. Widziałam je, bo mi anioł namalował. Anioła też nie widziałam, tylko jego cień i skrzydło, jak już odlatywał. 

Anna Podhorodecka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz