Pomyślał, że taki bukiet kwiatów w wazonie ładnie będzie
wyglądał. Idąc do domu, promienie słoneczne wciąż goniły
Lisego.
- Mam ich już dość! - zawołał.
Lise miał dość, bo promienie słoneczne są gorące i Lisemu
przez cały dzień było niemiłosiernie gorąco. Ale promienie
słoneczne nie wiedziały czego Lise ma dość, więc coraz mniej
grzały, bo właśnie nadszedł wieczór. Gdyby nie wieczór i
gdyby nie to, że promienie nie wiedziały czego Lise ma dość -
grzałyby dalej, bo inaczej nie potrafią. W dodatku zaczął
padać deszcz, więc promienie słoneczne poszły sobie na
dobre, ku uciesze Lisego i chociaż deszcz zmoczył go całego,
to i tak Lise był szczęśliwy, że już nie jest mu gorąco. Deszcz
ochłodził Lisego, kiedy już się wysuszył, zjadł kolację z
przyjaciółmi przy stole, na którym stał wazon z kwiatami ,
które nazbierał wcześniej. Poczuł jaki jest szczęśliwy. I jakoś
tak głupio mu się zrobiło, że tak się zdenerwował na gorąco,
zamiast poszukać sobie cienia i cieszyć się z tego, że jest lato.
***
Zdarza się, że czasem zamiast cieszyć się z tego co dostajemy,
jesteśmy jeszcze źli na to co mamy. A kiedy spotykają nas
trudności, nie szukamy nawet wyjścia z nich, tylko
obwiniamy nasz trudny los.
Anna Podhorodecka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz